Z Mistrzostw Świata w noszeniu żon, które odbyły się w Sonkajarvi (Finlandia) trio z Polski: Artur Świstek (41 lat) ze Zgierza, Aleksandra Błaszczyk (43 lata) z Ozorkowa i Anna Bobrowska (32 lata) z Łodzi wracają z brązowym medalem! 

Po Mistrzostwach Polski w Uniejowie, o których pisaliśmy wcześniej, oraz zebranych doświadczeniach i obserwacjach z Mistrzostw Świata z ubiegłego roku, nasza para Aleksandra i Artur wspólnie z menagerem Wojciechem Kaca, podjęli decyzje o dołączeniu do kadry Anny.

Aleksandra Błaszczyk z zawodu pilęgniarka, pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Zgierzu - specjalizuje się w kardiologii - dodatkowo prowadzi szkolenia w zakresie pierwszej pomocy, z zamiłowania kocha motocykle, szczególnie te szybkie.

Artur Świstek pracuje jako nauczyciel WF z osobami z autyzmem w fundacji JIM w Łodzi, jest bramkarzem MKP Boruta Zgierz, oraz trenerem bramkarzy grup młodzieżowych.

Anna Bobrowska z zamiłowania kosmetolog, kochająca góry i podróże.

Cały zespół uzupełnia jeszcze menager, trener i tłumacz języka fińskiego Wojciech Kaca.

 

Podczas zawodów nasz team miał do pokonania dystans 253,5 metra z przeszkodami. W konkursie startowało 38 par z 14 krajów z całego świata. Do Sonkajarvi nasza kadra przybyła już jako znany zespół. Szczególnie Artur, który zdobył brązowy medal rok wcześniej, a witał ich sam Burmistrz Miasta Sonkajarvi - Simo Makinen. Mimo padającego deszczu nasi reprezentanci osiągnęli wspaniały wynik i ze stratą zaledwie 17 sekund zdobyli brązowy medal!

Aby wziąć udział w zawodach partnerka musi ważyć minumum 49 kg (weryfikowane przed startem), jeżeli nie osiąga tej wagi dociąża się ją ciężarami. W zawodach kobieta może być noszona stylem dowolnym. Wcześniej zarzało mi się nosić Aleksandrę, ale w sposób bardziej tradycyjny, tak jak mąż przenosi swoją świeżo poślubioną żonę przez próg - mówił Artur Świstek. Teraz Anna dołączyła do naszej kadry, szybko nabrała pewności i odwagi słuchając Mistrzyni Polski Aleksandry. To dla mnie niesamowite uczucie, nosić ukochaną osobę (Aleksandrę) na plecach, biegać i zdobywać jeszcze medale. Aleksandra doskonale rozumie istotę biegu, kiedy pojawiła się Anna dziewczyny szybko się zrozumiały nie tylko sportowo, ale i osobowościowo. Anna jest gabarytowo niższa, lżejsza, co zwiększało szanse medalowe. Połączenie naszych indywidualnych typów osobowości dało cudowny efekt w postaci kolejnego brązowego medalu dla Polski! Serdecznie dziękuję mojej kochanej Aleksandrze za serce i wytrwałość podczas mistrzostw, Annie za spokój, odwagę i zaangażowanie, a trenerowi i menagerowi Wojtkowi za wiarę i wytrwałość. Dziękuję również władzom Uniejowa i Zgierza , oraz firmie C-10 Development za pomoc w uczestnictwie w mistrzostwach.

Na czym polegają te zawody ich zasady i sposoby realizacji biegu, oraz o  Mistrzostwach Polski pisaliśmy wcześniej. Zachęcamy do lektury tamtego artykułu (kliknij tutaj)

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY