W sobotę 31 października w Zgierzu przy ulicy Wschodniej doszło do spotkania dwóch najlepszych zespołów IV ligi łódzkiej. Zagrał pierwszy z drugim zespołem w tabeli. Boruta podejmował rezerwy ŁKS. I jak na liderów przystało zobaczyliśmy wyrównany, zacięty mecz ze wskazaniem na gospodarzy.

Trener Boruty Radosław Koźlik zmagał się z wieloma niewiadomymi przed tym szlagierem ligowym. Nie wiadomo było, czy w zawodach będą mogli zagrać kontuzjowani Dominik Kowalski i Beniamin Tonn. Pod znakiem zapytania stał występ Michała Madejskiego i Jakuba Fudały. Ostatecznie w sobotę w składzie zgierzan zabrakło tego ostatniego.

Kolejny problem, to stan murawy boiska przy Wschodniej. Po ostatnich deszczach Boruta zmuszony był do oszczędzania murawy i zwyczajnie na głównej płycie nie trenował. Przypominamy, że jeden z ligowych spotkań zgierzanie właśnie ze względu na stan boiska zmuszeni byli zagrać na wyjeździe.

Spotkanie doszło do skutku, jedyny mankament to, że tak ważny mecz, cieszący się ogromnym zainteresowaniem odbył się bez udziału publiczności. To wielka strata dla sympatyków obu drużyn. W ramach zadośćuczynienia przeprowadzona była przy współpracy naszego kanału Boruta TV i ekipy Świat z góry transmisja na żywo. Oglądalność przerosła samych realizatorów. Łącznie transmisję obejrzało nieco ponad 3500 osób!

Jeżeli chodzi o samo spotkanie najlepiej zilustruje to skrót, który przygotowaliśmy.

MKP Boruta Zgierz - ŁKS II Łódź 1-1 (1-0)

1-0 Oleksii Naidyshak (24 min. głową, asysta Patryk Pietrasiak)

1-1 Oskar Koprowski (61 min. dobitka po karnym)

 

Boruta zagrał w składzie: Dominik Wężyk - Kamil Andrysiak, Damian Bierżyński, Michał Siennicki, Patryk Janiszewski - Michał Madejski, Damian Knera, Beniamin Tonn, Marcin Pękała - Oleksii Naidyshak, Patryk Pietrasiak

Na zmiany wchodzili jeszcze: Karol Pawlikowski i Wojciech Żmudowski

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY