W sobotę 9 marca o godzinie 12 Boruta Zgierz zagrał ostatni, przed rundą wiosenną, sparing. Przeciwnikiem był piąty zespół łódzkiej ligi okręgowej - Orzeł Parzęczew. Zgierzanie wygrali to spotkanie 2-1, choć pierwsi do bramki trafili gospodarze. 

Trener Radosław Koźlik miał w tym spotkaniu możliwość skorzystania ze wszystkich zawodników. Wcześniej tak nie było. W poprzednich grach towarzyskich zawsze ktoś narzekał na kontuzje, urazy itp. Tak więc, zgierzanie zagrali w optymalnym składzie i był to generalny sprawdzian przed rundą wiosenną. Co możemy powiedzieć o próbie generalnej Boruty? Otóż zgierzanie byli zespołem lepszym, wygrali zasłużenie, choć skromnie. Czy to dobry prognostyk przed bardzo trudną ligową wiosną? Przecież Orzeł Parzęczew gra ligę niżej. Faworytem był Boruta. Ale z drugiej strony, nasi dzisiejsi rywale nie tak dawno zagrali towarzysko z Sandbus Kutno i zremisowali 4-4. Orzeł postawił wysoko poprzeczkę jednemu z pretendentów do awansu na poziom trzecioligowy. 

Tak naprawdę... to na co stać Borutę... zobaczymy 16 marca w sobotę o godzinie 16. Wtedy w ramach 18 kolejki IV ligi łódzkiej Boruta Zgierz podejmie na własnym stadionie, zajmującą 6 miejsce w tabeli,drużynę Ceramiki Opoczno.

 

Orzeł Parzęczew - Boruta Zgierz 1-2 (1-1)

bramki dla Boruty: Patryk Pietrasiak 2 (łącznie dziewięć bramek w sparingach)

 

Boruta: Ostrowski - Kowalski D., Siennicki, Grzelak, Madejski - Karlikowski, Knera, Ścibiorek, Markowski - Wiśniewski, Pietrasiak

zagrali jeszcze: Janiszewski, Kowalski J., Fudała

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY